XVI GC 38/20 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie z 2022-04-06
Sygn. akt XVI GC 38/20
UZASADNIENIE
Pozwem wniesionym w dniu 13 sierpnia 2019 r. (data nadania) powód D. M. (1), prowadzący gospodarstwo sadownicze pod firmą Gospodarstwo (...), wniósł o zasądzenie od pozwanego K. H. (1), prowadzącego działalność gospodarczą pod firmą (...) (właściwe brzmienie nazwiska pozwanego wyjaśniono w trakcie procesu), kwoty 9 582,30 zł wraz z odsetkami ustawowymi w transakcjach handlowych od dnia 15 maja 2019 r. do dnia zapłaty oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
W uzasadnieniu wskazał, iż w następstwie zamieszczonego przez pozwanego na portalu I..pl ogłoszenia, zawarł z pozwanym umowę sprzedaży jabłek. Naprowadził, że przystąpił do realizacji umowy i przygotował jabłka do odbioru na dzień 28 mara 2019 r. J. znajdowały się w opakowaniach, które zostały powodowi dostarczone zgodnie z ustaleniami z pozwanym, natomiast opakowania z jabłkami zostały umieszczone na paletach. Podniósł dalej, że w wyznaczony przez pozwanego terminie odbioru wskazany przez pozwanego przewoźnik nie stawił się po odbiór jabłek, lecz uczynił to następnego dnia, tj. w dniu 29 marca 2019 r. Następnie 4 kwietnia 2019 r. na zlecenie pozwanego przewoźnik ten przywiózł powodowi jabłka celem zwrotu towaru z powodu niespełniania przez towar jego uzgodnionej jakości. Zdaniem powoda jabłka, które pozwany zamierzał zwrócić nie pochodziły z jego gospodarstwa, w związku z czym odmówił ich przyjęcia. Wskazał nadto, że przywieziony towar nie był zaplombowany, został przywieziony w sposób niezabezpieczony, co zdaniem powoda miało świadczyć o podmianie jego towaru (pozew, k.4-7).
W dniu 4 października 2019 r. Sąd Rejonowym dla m.st. Warszawy w W. wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym w sprawie o sygn. XVII GNc 9709/19, orzekając zgodnie z żądaniem pozwu (nakaz k. 24).
W sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości, zasądzenie od powoda na jego rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
W uzasadnieniu przyznał, że w marcu 2019 r. zawarł z powodem umowę sprzedaży jabłek, ale zakwestionował wskazane przez powoda okoliczności jej zawarcia oraz powołał się na skorzystanie z uprawnienia z tytułu rękojmi za wady poprzez złożenie powodowi oświadczenia o odstąpieniu od umowy.
Zakwestionował twierdzenia powoda odnośnie wskazanej w pozwie daty odbioru towaru – wskazał, że odbiór ten miał nastąpić w dniu 29 marca 2019 r., a więc nie jest prawdą, że przewoźnik stawił się u powoda z opóźnieniem. Zarzucił dalej, że towar powoda posiadał wady. Zakupione jabłka miały być bowiem klasy I, lecz przeprowadzona przez pozwanego w dniu 4 kwietnia 2019 r. kontrola jakości jabłek wykazała, że nie odpowiadały one wymaganiom przyjętym dla klasy I, zaś spełniały wymagania przewidziane dla klasy II. Według pozwanego wady towaru w postaci uszkodzeń skórki jabłek, ordzawienia i inne wskazane przez pozwanego powstały przed załadunkiem towaru. Pozwany wyjaśnił dalej, że zamówione u powoda jabłka miały zostać dostarczone do R. i miały być klasy I. Wskazał, że transport towaru został zamówiony przez podmiot trzeci, tj. (...) sp. z o.o. Sp.k. i że 31 marca 2019 r. skontaktował się z nim telefonicznie pracownik ww. spółki informując o zwróceniu towaru przez odbiorcę w R. z powodu niespełnienia przez towar norm jakościowych, o czym pozwany niezwłocznie poinformował telefonicznie powoda. Pozwany wskazał dalej, że powód w dniu 1 kwietnia 2019 r. stawił się w siedzibie pozwanego i nie zaprzeczył okolicznościom złej jakości towaru. Podniósł, że towar wrócić do P. 4 kwietnia 2019 r. tym samym transportem, lecz nie został przyjęty przez powoda. Dalej naprowadził, że w następstwie wyników zleconej przez niego kontroli jabłek, w dniu 8 kwietnia 2019 r. odstąpił od zawartej z powodem umowy.
Z ostrożności procesowej pozwany podniósł także ewentualny zarzut potrącenia roszczenia powoda z roszczeniem przysługującym pozwanemu tytułem kosztów transportu towaru do P.. Podnosząc ten zarzut pozwany wskazał, że został obciążony przez (...) sp. z o.o. kosztami transportu jabłek z R. do P. w kwocie 11 636,88 zł (sprzeciw, k. 32 -35).
Strony pozostały przy swych stanowiskach do zakończenia postępowania.
S ąd ustalił następujący stan faktyczny:
D. M. (1) prowadzi gospodarstwo sadownicze w D., w ramach którego uprawia jabłonie. W ramach swojego gospodarstwa celem przechowywania jabłek korzysta z własnej chłodni z kontrolowaną temperaturą. K. H. (1), prowadząc działalność gospodarczą pod firmą (...), zajmuje się hurtowym nabywaniem owoców celem ich dalszej odsprzedaży. W ramach tej działalności K. H. (1) współpracuje z sadownikami nabywając od nich jabłka, w tym m.in. przez kilka lat współpracował z sadownikiem W. M. (okoliczności bezsporne). Rok 2018 w sadownictwie był urodzajny w jabłka z uwagi na dobrą aurę i brak opadów gradu. W rezultacie po tym sezonie na rynku było dostępnych dużo owoców (wiedza notoryjna, nadto dowód: zeznania świadków A. M. k.109v – 111, W. P. (1) k. 112v -113).
W dniu 26 marca 2019 r. o godzinie 12:01 K. H. (1), jako użytkownik G. F., na portalu internetowym I..pl zamieścił ogłoszenie o następującej treści: „Kupię jabłka z kontroli na export, czerwone odmiany kal. 70+ bez gradu, kolor 40% mój karton”, jako cenę wskazano 0,45 zł za kilogram (okoliczność bezsporna, nadto dowód: wydruk ogłoszenia, k.15). Ogłoszenie to miało związek ze współpracą, jaką K. H. (1) prowadził z (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością Spółką komandytową z siedzibą w K. (dalej: F.&K.), która hurtowo nabywała od niego jabłka. W ramach tej współpracy, przed opublikowaniem ww. ogłoszenia, K. H. (1) nabywał jabłka m.in. od W. M., który w ten sposób sprzedał wszystkie posiadane jabłka z 2018 roku (dowód: zeznania świadka W. M. k. k.108-109).
Powyższe ogłoszenie zainteresowało m.in. D. M. (1), w rezultacie czego zwrócił się on do swojego brata W. M. z prośbą o nawiązanie kontaktu z K. H. (1) celem sprzedaży mu jabłek. K. H. (1), po ustaleniu, że D. M. (1) w swoich chłodniach posiada tą samą odmianę jabłek, którą uprzednio kupował od W. M., tj. I., zdecydował, że D. M. (1) może przystąpić do przygotowania jabłek celem ich nabycia od niego. Ustalono ilość nabywanych jabłek, zapakowanie jabłek w kartony dostarczone przez K. H. (1), datę ich odbioru, tj. 29 marca 2019 r. (piątek) oraz odbiór jabłek przez kierowcę wskazanego przez nabywcę (dowód: zeznania świadków W. M., k.108-109, A. M., k.109v – 111, zeznania powoda, k.291v-293, zeznania pozwanego, k. 293v-295).
W związku z zawartą ustanie umową D. M. (1) przystąpił do przygotowywania jabłek celem ich wydania nabywcy, w czym pomagali mu jego żona A. M., jej brat R. P. oraz żona brata W. P. (2). Jabłka były pakowane ręcznie, poprzez wyjmowanie kolejnych jabłek ze skrzyń, które wwożone były z chłodni, a następnie układanie ich w kartony dostarczone przez K. H. (1). Jabłka układane były w dwóch warstwach, bez wytłoczek. Opakowania zawierające jabłka zostały następnie umieszczone na 26 paletach, opatrzone etykietami przygotowanymi przez F.&K., a odebranymi przez D. M. (1) z G. F., zaś palety zostały zabezpieczone poprzez założenie narożników i obandowanie ich paskami. Łącznie przygotowano celem odbioru w dniu 29 marca 2019 r. 20 280 kg jabłek na 26 paletach (dowód: fotografie spakowanych jabłek k. 18-19, wzór etykiety na liście przewozowym k. 20, zeznania świadków W. M., k.108-109, A. M., k.109v – 111, R. P., k.111v-112v, W. P. (2), k. 112v -113, zeznania powoda, k.291v-293, zeznania świadka A. G., k. 244-245).
Po zawarciu umowy sprzedaży ani K. H. (2), ani żadna osoba w jego imieniu nie przyjechali do gospodarstwa (...) celem sprawdzenia jakości i wyglądu nabytych owoców (okoliczności bezsporne, nadto dowód: zeznania świadków A. M., k.109v–111, W. P. (2), k. 112v -113, S. R., k.219-221v, zeznania powoda, k.291v-293).
Nabycie przez K. H. (1) jabłek od D. M. (1) związane było z umową hurtowej sprzedaży jabłek, jaka łączyła K. H. (1) z F.&K.. F.&K. kupował jabłka od K. H. (1) celem ich dalszej odsprzedaży do sieci handlowych, przy czym w przypadku tych jabłek odbiorcą docelowym był C. R., zaś towar miał zostać dostarczony do magazynu (...) w B.. Zamówione od K. H. (1) jabłka miały być klasy I, posiadać minimum 40% koloru, kaliber 70+, masa netto kartonu miała wynosić 13 kg i musiały być zapakowane w 60 opakowaniach ułożonych na 26 paletach. Łącznie F.&K. od K. H. (1) zakupił pięć samochodów jabłek przeznaczonych na promocję do sieci C. w R., z czego dwa pojazdy zostały załadowane w D. w dniach 22 i 30 marca 2019 r. (dowód: zeznania świadka B. C., k.223v-224).
Przewóz towaru pochodzącego z gospodarstwa (...) zlecił E. G., prowadzącemu działalność gospodarczą pod firmą (...) (dowód: list przewozowy (...), k. 147, zeznania świadków S. R., k. 219-221, B. C., k.223v-224, zeznania powoda, k.291v-293, zeznania pozwanego, k. 293v-295).
Ostatecznie towar został odebrany przez przewoźnika wyznaczonego przez F.&K. w dniu 30 marca 2019 r. w godzinach porannych, zaś przy odbiorze towaru K. H. (1) nie był obecny. Nie było także przedstawiciela F.&K.. Załadunek odbył się przy pomocy wózka widłowego – G. M. wwoził do pojazdu uprzednio przygotowane palety z jabłkami. Kierowca pojazdu A. G. nie brał udział w załadunku (dowód: zeznania świadka A. M., k.109v – 111, zeznania powoda, k.291v-293). Zgodnie z towarzyszącym przesyłce listem przewozowym (...) nr (...), załadunek towaru miał miejsce w dniu 29 marca 2019 r., jego nadawcą była Spółka (...) sp. z o.o. sp. k., zaś odbiorcą C. R. w B. (dowód: list przewozowy k. 20).
Po załadowaniu towaru D. M. (1) wydrukował przygotowaną uprzednio fakturę VAT (...), mocą której obciążał K. H. (2) ceną za sprzedany towar w wysokości 9 126,00 zł netto, a 9 582,30 zł brutto; przedmiotem sprzedaży było 20 280 kg jabłek, przy cenie jednostkowej 0,45 zł za kg. Faktura miała zostać zapłacona w terminie 45 dni, do dnia 14 maja 2019 r. Fakturę tę dostarczył do siedziby G. F. w dniu odbioru towaru (dowód: okoliczność bezsporna poparta dowodem: faktura, k.21, zeznania świadka A. M., k.109v – 111, zeznania powoda, k.291v-293).
Należność objęta ww. fakturą nie została zapłacona (okoliczność bezsporna).
A. G. dojechał pojazdem z jabłkami do R. w dniu 31 marca 2019 r. W miejscu przeznaczenia pojazd został rozładowany w całości przez magazynierów odbiorcy na rampie i złożony w magazynie odbiorcy, gdzie znajdował się około godziny. Kierowca pojazdu nie brał udziału ani w rozładunku towaru, ani w kontroli jego jakości; w tym czasie przebywał w samochodzie. Następnie magazynierzy odbiorcy załadowali towar ponownie na pojazd, informując kierowcę o jego zwrocie. Sposób zabezpieczenia palet załadowanych z powrotem na pojazd różnił się od sposobu zabezpieczenia palet w D. – palety zostały owinięte folią stretch; taśmy bandujące palety były usunięte. Kierowca z towarem odjechał na parking i czekał na dalsze decyzje zlecającego przewóz (dowód: dowód: list przewozowy (...), k. 147, zeznania świadków B. C., k.223v-224, A. G., k. 244-245). O nieprzyjęciu jabłek C. R. poinformował swojego kontrahenta F.&K., wysyłając mu jednocześnie zdjęcia jabłek. Przyczyną decyzji F.&K. o przyjęciu zwrotu było uznanie, że jabłka nie spełniały wymogu klasy I (dowód: zeznania świadka B. C., k.223v-224).
W związku z uzyskaniem od F.&K. informacji o zwrocie jabłek z R., w dniu 1 kwietnia 2019 r. K. H. (1) skontaktował się z W. M. celem poinformowania go o powyższym. Ten natomiast przekazał informację D. M. (2), który udał się do siedziby G. F., gdzie K. H. (1) poinformował go o odmowie przyjęcia jabłek przez odbiorcę, zamiarze ich zwrotu sprzedawcy oraz obciążeniu go kosztami transportu. D. M. (1) zaprzeczył by jabłka na okazanych mu zdjęciach były jabłkami wydanymi przewoźnikowi w dniu 30 marca 2019 r. Nie wyraził również zgody na zwrot towaru i obciążenie go kosztami transportu (dowód: zeznania powoda k.291v-293).
Wobec zwrotu towaru, w dniu 3 kwietnia 2019 r. F.&K. wystawił na rzecz K. H. (1) e-fakturę VAT nr (...) tytułem refakturowania kosztów transportu na trasie B. – D. - B., opiewającą na kwotę 9 460,88 zł netto, a 11 638,88 zł brutto (dowód: faktura, k. 62, zeznania świadka B. C., k.223v-224).
Samochód z jabłkami wrócił do P. w dniu 4 kwietnia 2019 r. i zgodnie ze wskazaniem K. H. (1) udał się do gospodarstwa (...) w D.. D. M. (1) po rozmowie z kierowcą odmówił przyjęcia znajdującego się w pojeździe towaru, aczkolwiek uprzednio nie dokonał jego weryfikacji. Samochód ostatecznie został rozładowany w magazynie (...) w W., zaś ostatecznie część towaru została wyeksportowana do B. jako towar II klasy, a pozostała część została przeznaczona na soki (dowód: zeznania powoda k.291v-293, zeznania świadków A. M., k.109v-111, S. R., k.119-221v, B. C., k.223v-224, A. G., k. 244-245, zeznania pozwanego, k. 293v-295).
Przed podjęciem decyzji co do przeznaczenia towaru, K. H. (1) zlecił K. S., prowadzącej działalność gospodarczą pod firmą (...), przeprowadzenie kontroli jakości przywiezionych z R. jabłek. Kontrola została przeprowadzona przez syna K. M. S., będącego rzeczoznawcą. Odbyła się ona poprzez wybór 20 kartonów jabłek, z górnych części palet i losowe badanie jabłek. Rzeczoznawca stwierdził, że okazane mu jabłka posiadały uszkodzenia i odgniecenia skórki oraz ślady po szkodnikach; część uszkodzeń miała charakter mechaniczny. Jabłka wg jego oceny nie spełniały wymogów klasy I, aczkolwiek miały 40 % wybarwienia (dowód: zeznania świadka M. S. k. 242v-243). Przy wykorzystaniu zdjęć i ustaleń dokonanych podczas kontroli w dniu 4 kwietnia 2019 r. K. S. sporządziła następnie raport z kontroli jakości przesyłki nr (...), w którym stwierdziła, że skontrolowane jabłka I. nie spełniają wymagań dla klasy I określonych normą UE z rozporządzenia UE nr (...). Sporządzając raport stwierdziła, że jabłka spełniają cechy klasy II, albowiem posiadają wady dopuszczalne w tej klasy. Raport został opatrzony dokumentacją fotograficzną (dowód: raport z kontroli jakości przesyłki, k.39 -40, dokumentacja fotograficzna, k.41-58, zeznania świadków S. R., k.119-221v, K. S., k.221v-223v, M. S., k.242v-244).
Następnie, pismem z dnia 8 kwietnia 2019 r. adresowanym do D. M. (1), K. H. (1) odstąpił od zawartej w dniu 29 marca 2019 r. umowy sprzedaży jabłek. Wskazał, że rozwiązuje umowę w związku z wadami jakościowymi zakupionych u D. M. (1) jabłek, wykrytymi w dniu 31 marca 2019 r. u klienta docelowego. Jednocześnie obciążył D. M. (1) kosztami opakowań w kwocie 4 374,86 zł, kosztami transportu do R. i powrotnego w kwocie 11 638,88 zł i kosztami rzeczoznawcy w kwocie 713,40 zł (dowód: pismo z dn.8.04.2019, k.59, zeznania D. M. (1), k.291v-293).
W odpowiedzi na powyższe, pismem z dnia 17 kwietnia 2019 r. D. M. (1) zakwestionował zasadność obciążenia go kosztami wskazanymi w piśmie z dnia 8 kwietnia 2019 r. Wskazał, że podczas załadunku towaru K. H. (1) nie miał zastrzeżeń co do jego jakości. Zakwestionował wynik kontroli, na którą powoływał się K. H. (1). Zwrócił uwagę, że kontrola została wykonana 6 dni po wydaniu towaru i że nie został powiadomiony o jej terminie (dowód: pismo z dn. 17.04.2019 r, k, 60-61).
Wobec stanowiska D. M. (1), K. H. (1) pismem z dnia 20 sierpnia 2019 r. wezwał D. M. (1) do zapłaty kwoty 14 698,74 zł obejmującej kwotę 11 636,88 zł tytułem kosztów transportu jabłek do R. i transportu powrotnego, kwotę 2 348,86 zł tytułem kosztów reklamacji oraz kwotę 713,40 zł tytułem kosztów rzeczoznawcy (dowód: wezwanie do zapłaty, k. 63, potwierdzenie nadania, k.64).
Żadne z powyższych należności nie zostały zapłacone (okoliczności bezsporne).
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie twierdzeń stron, niezaprzeczonych przez przeciwnika (art. 229 i 230 kp.c.), na podstawie wyżej wskazanych dokumentów prywatnych złożonych do akt sprawy, zdjęć oraz zeznań świadków W. M., S. R., R. P., W. P. (2), S. R., K. S., B. C., M. S. i A. G., jak i stron postęowania. Dokumenty w większości stanowiły dokumenty prywatne w rozumieniu art. 245 k.p.c., zaś Sąd, dokonując ich oceny w ramach swobodnej oceny dowodów, uznał je za wiarygodne i przydatne dla ustalenia stanu faktycznego, a w konsekwencji, poczynił na ich podstawie ustalenia faktyczne. Sąd zwrócił przy tym uwagę, że dokumenty prywatne stanowiły jedynie dowód tego, że określone w nich osoby złożyły oświadczenia o treści w nich zawartej.
Sąd, jako wiarygodny dowód w sprawie, uwzględnił zdjęcia jabłek dołączone do pozwu, w oparciu o zeznania świadka A. M. ustalając kto i w którym momencie zdjęcia te wykonał. Fakt uznania zeznań świadka A. M. za wiarygodne (o czym niżej) nakazywał również uznanie za wiarygodne jej wyjaśnień kiedy i w jakich okolicznościach wykonała przedmiotowe zdjęcia. Jak ocenili pozostali świadkowie strony powodowej, zdjęcia zostały wykonane w magazynach powoda, jabłka wyglądały jak te, które u powoda były pakowane i znajdowały się w kartonach dostarczonych przez pozwanego. Okoliczność, iż kartony nie były opatrzone etykietami wynikała natomiast stąd, że etykiety te zostały na kartony przyklejone w ostatnim momencie, już po zapakowaniu jabłek do kartonów i po ułożeniu ich na palety, co wynikało z zeznań świadków i powoda. Odnosząc się natomiast w tym miejscu do zdjęć, które na rozprawie w dniu 4 marca 2022 r. pełnomocnik pozwanego próbowała okazać pozwanemu (który w tym miejscu rozpoczął wypowiedź mającą podważać wiarygodność zdjęć złożonych przez powoda) wskazać należy, iż zdjęcia te nie stanowiły dowodu w sprawie i brak było postaw do przyjęcia, że – jak twierdziła pełnomocnik pozwanego – zostały jej doręczone przez pełnomocnika powoda. Otóż analiza przebiegu pierwszej rozprawy wskazuje, iż pełnomocnik pozwanego w istocie powoływała się na brak załącznika do doręczonego pozwanemu odpisu pozwu, jednak wskazywała wyłącznie na brak załącznika w postaci wydruku oferty sprzedaży jabłek, wystawionej przez pozwanego na internetowej giełdzie I..pl. O ile Sąd nie zobowiązał powoda do doręczenia tego załącznika stronie pozwanej, gdyż jego zmieszczenie w Internecie przez pozwanego oraz jego treść nie były między stronami sporne, to jednak strona pozwana na żadnym etapie postepowania nie wskazywała na brak w odpisie pozwu załącznika w postaci zdjęć jabłek. Sąd zauważył nadto, że załączniki do pozwu w postaci zdjęć wykonanych przez świadka A. M. były okazywane każdemu ze świadków słuchanych na rozprawie w dniu 9 grudnia 2020 r., zaś podczas każdego okazania pełnomocnik pozwanego podchodziła do stołu sędziowskiego wraz ze świadkami, również oglądając okazywane im zdjęcia. Jeśli więc w istocie załączników takich by nie posiadała w doręczonym pozwanemu odpisie pozwu, to na okoliczność tę winna zwrócić uwagę Sądu wcześniej, czego nie zrobiła. Co więcej, na ww. rozprawie pełnomocnikowi pozwanego nie był doręczany przez pełnomocnika powoda będącego substytutem pełnomocnika głównego żaden załącznik, zaś logicznym jest, że gdyby taki miał być doręczony na rozprawie, Sąd dokonałby weryfikacji czy znajduje się on również w aktach sprawy. Co za tym idzie, Sąd nie wyraził zgody na okazanie wydruku zdjęć nie będących dowodem w sprawie podczas przesłuchania pozwanego na rozprawie w dniu 4 marca 2022 r., przyjmując zarazem, iż okazanie przedmiotowych zdjęć miało służyć wyłącznie złożeniu przez pozwanego zeznań o treści korzystnej dla strony pozwanej, a zarazem mających podważać okoliczność, że zdjęcia dołączone do pozwu obrazują jabłka wydane przez powoda przewoźnikowi.
Dokonując natomiast oceny zeznań słuchanych w sprawie świadków, Sąd z daleką ostrożnością ocenił zeznania świadków W. M., A. M. i R. P. mając na uwadze, że świadkowie byli rodzinnie powiązani ze stroną powodową i ich zeznania mogły nie być obiektywne. Niemniej Sąd nie dopatrzył się podstaw, aby odmówić im wiarygodności.
Zeznania świadka W. M. – brata powoda, były spójne i logiczne oraz korespondowały z pozostałym materiałem dowodowym. Świadek potwierdził przedstawiane przez powoda okoliczności zawarcia umowy sprzedaży jabłek z pozwanym. Przyznał, że to on na prośbę brata skontaktował strony w momencie pojawienia się nowego ogłoszenia pozwanego i po tym, gdy już sam zakończył sprzedaż jabłek na jego rzecz. Świadek zeznał również, że widział przygotowywane przez powoda dla pozwanego jabłka; stwierdził, że było one ładne, gdyż w przeciwnym razie nie poleciłby powoda pozwanemu. Po okazaniu świadkowi przez Sąd fotografii jabłek zamieszczonych w sporządzonym na zlecenie pozwanego raporcie zeznał, że jabłka, które widział zapakowane u powoda nie wyglądały tak, jak jabłka na okazanych mu fotografiach. Natomiast po okazaniu świadkowi fotografii jabłek przedstawionych przez powoda wskazał, że tak wyglądały jabłka, które zostały przygotowane przez powoda. Mając na względzie okoliczność, iż świadek sam był kontrahentem pozwanego, od kilku lat handlował z pozwanym, zaś ich współpraca układała się bez zastrzeżeń Sąd stwierdził, iż zeznania świadka należy uznać za w pełni wiarygodne. Logicznym jest bowiem, że nie byłoby w interesie W. M. polecania pozwanemu D. M. (1) do współpracy, jeśli wydane przez powoda w wykonaniu umowy sprzedaży jabłka miałby być złej jakości. Świadek bowiem, również trudniący się sadownictwem i sprzedający jabłka hurtowo pozwanemu, z całą pewnością nie zaryzykowałby utraty kontrahenta, z którym na pewno w przyszłości zamierzał współpracować.
Sąd nie dopatrzył się także powodów, dla których miałby uznać za niewiarygodne zeznań świadka A. M., żony powoda. Świadek potwierdziła okoliczności nawiązania współpracy pomiędzy stronami, jakość sprzedawanych jabłek i sposób ich pakowania jabłek. Wskazała również, że jabłka nie były uszkodzone opadami gradu, gdyż – jak wyjaśniła – w rejonie, w którym znajdują się sady powoda i w roku zbiorów jabłek nie było opadów gradu. Zeznania świadka w tym zakresie znajdują potwierdzenie w zeznaniach świadka K. S., która nie była związana z żadną ze stron, mimo iż w okolicznościach sprawy działała na zlecenie pozwanego. Jest również faktem notoryjnym, że rok 2018 był rokiem obfitych zbiorów jabłek, ich cena była stosunkowo niska, zaś w prasie słyszało się wręcz o klęsce urodzaju z uwagi na dużą ich podaż i nierosnący popyt. Świadek A. M. potwierdziła także, że samochód z jabłkami wrócił pod posesję powoda po kilku dniach od wydania jabłek przewoźnikowi i że powód po rozmowie z kierowcą odmówił przyjęcia towaru znajdującego się w pojeździe. Opisała również okoliczności przyjazdu pozwanego na posesję powoda i próby kontaktu z jej mężem, zaś jej zeznania w tym zakresie w pełni korespondowały z zeznaniami samego powoda.
Zeznania świadków R. P. i W. P. (2) Sąd również uznał za wiarygodne. Oboje opisali sposób przygotowania jabłek do przewozu, ich pakowania i ułożenia, który odpowiadał sposobowi opisanemu przez świadka A. M. oraz temu wynikającemu ze zdjęć przedstawionych przez powoda. Świadkowie zaprzeczyli, że jabłka na fotografiach wynikających z raportu pochodziły z gospodarstwa powoda, wskazując na cechy tych jabłek, które nie odpowiadały cechom jabłek wydanych przewoźnikowi. Świadek W. P. (2) potwierdziła także, że w sezonie, w którym jabłka zostały zebranie nie było opadów gradu, jak i zeznała, że jabłka, które pakowała nie były zaatakowane przez szkodniki tak jak jabłka uwidocznione w raporcie.
Zeznania wszystkich ww. świadków były jasne i konsekwentne, wzajemnie się uzupełniały i tworzyły spójną i logiczną całość.
Odnosząc się natomiast do zeznań świadków zaoferowanych przez stronę pozwaną należy zauważyć, iż zeznania świadek S. R. w zasadzie nie były przydatne do rozstrzygnięcia sprawy. Świadek bowiem nie relacjonowała swojego udziału w ramach realizacji łączącej strony umowy, lecz to co wiedziała z racji zatrudnienia u pozwanego. W zasadzie wiedza świadka sprowadzała się do tego, że jabłka były nabywane w ramach współpracy pozwanego z F.&K., że na zlecenie F.&K. wykonywała etykiety, którymi miały być opatrzone kartony z jabłkami, a które wydała powodowi oraz tego, że od F.&K. pozwany otrzymał zdjęcia jabłek z R. oraz, że jabłka, które wróciły z R. zostały sprzedane na B. po cenie niższej od ceny ich zakupu. Pozostała wiedza świadka ograniczała się do informacji zasłyszanych, tj. że pozwany podejmował próbę kontaktu z powodem podczas badania jabłek, które wróciły z R., że badania dokonywała K. S. (czego nie potwierdziła świadek K. S.), czy że w R. kartony z jabłkami miały być przeglądane katon po kartonie (co miał jej powiedzieć kierowca A. G., a czego on sam nie potwierdził). W tym ostatnim zakresie Sąd zeznania świadka pominął.
Zaznania świadka B. C. Sąd uznał za wiarygodne, aczkolwiek w nieznacznym zakresie przydatne do rozstrzygnięcia sprawy. Świadek zrelacjonowała wyłącznie okoliczności, o jakich dowiedziała się w ramach zatrudnienia w F.&K., a dotyczące relacji spółki z pozwanym. Świadek nie oglądała jabłek wydanych przez powoda przewoźnikowi, nie była obecna podczas kontroli jabłek w R. dokonywanej przez pracowników C. Romania, zaś w swoich ocenach bazowała wyłącznie na zdjęciach jabłek, które otrzymała od C. R.. Opisała również istotne warunki umowy łączącej F.&K. z pozwany, a które – jak Sąd ocenił – nie odpowiadały tym, które stały się istotnymi warunkami umowy powoda z pozwanym.
Zeznania świadka A. G. Sąd za wiarygodne uznał częściowo, nie dając im wiary w zakresie, w którym świadek wskazał, że po przyjeździe na posesję powoda nie rozmawiał z nim. Zeznania te w tym zakresie sprzeczne były z relacjami powoda i świadka A. M., które Sąd uznał za wiarygodne w całości, aczkolwiek okoliczności te w istocie nie miały istotnego znaczenia dla merytorycznego rozstrzygnięcia sprawy.
Sąd w ustaleniach faktycznych oparł się również na zeznaniach świadków K. S. i M. S., którzy – pomimo iż działali na zlecenie pozwanego – byli osobami postronnymi i zaangażowanymi w relacje stron wyłącznie z uwagi na posiadaną wiedze merytoryczną. Zaznaczyć jednak trzeba, iż Sąd oparł się na ich zeznaniach wyłącznie dla ustalenia faktów, a nie ich oceny, aczkolwiek ocena ta – w braku zaoferowania przez pozwanego dowodu z opinii niezależnego biegłego – stała się podstawą dla hipotetycznych ocen Sądu poczynionych w dalszej części uzasadnienia w świetle zarzutów i roszczeń strony pozwanej.
Świadek K. S. potwierdziła, że otrzymała od pozwanego zlecenie dokonania kontroli jakości jabłek, którą przeprowadził jej syn. Świadek nie widziała jabłek wydanych przez pozwanego do kontroli, lecz bazowała wyłącznie na zdjęciach i pomiarach poczynionych przez M. S.. Świadek opisała wyłącznie modelowy sposób przeprowadzania kontroli oraz wskazała, że w dokonanych przez siebie ocenach bazowała wyłącznie na okolicznościach wynikających z etykiet przyklejonych do pudełek z jabłkami, które – co istotne – odnosiły się do stosunku umownego łączącego pozwanego z F.&K., a nie pozwanego z powodem. W zakresie posiadanej przez siebie wiedzy merytorycznej na rozprawie wskazała, że jabłka uwidocznione na zdjęciach wykonanych przez M. S. nie ukazują obecności gradu, posiadają minimalną (0,4%) skalę zepsucia, natomiast z uwagi na posiadane defekty, które nie powstały w czasie transportu (uszkodzenia mechaniczne i po szkodnikach) odpowiadają jabłkom klasy II. Świadek podkreśliła, iż nie ma pewności, że jabłka okazane do kontroli M. S. były jabłkami wydanymi przez powoda, a także oceniła ich zgodność z ofertą pozwanego, która stała się podstawą do zawarcia przez strony umowy.
Świadek M. S. także nie posiadał wiedzy czy okazane mu do kontroli jabłka były tymi, które powód wydał w wykonaniu umowy sprzedaży; kontrolował bowiem jabłka okazane mu w magazynie. Również świadek wskazał na uszkodzenia i odgniecenia kontrolowanych jabłek oraz obecne na nich ślady po szkodnikach, co w jego ocenie dyskwalifikowało je z klasy I. Po okazaniu przez Sąd ogłoszenia zamieszczonego przez pozwanego na portalu internetowym I..pl, świadek zwrócił uwagę, że w ogłoszeniu nie zostało wskazana klasa jabłek, wyjaśniając zarazem, że wskazanie „z kontroli” oznacza, że jabłka są z chłodni pozbawionej tlenu, „na export” natomiast wskazuje, że jabłka powinny być w miarę dobrej jakości, aczkolwiek mogą być to również jabłka klasy II. Jak wskazał, kontrowane przez niego jabłka cechy tej klasy spełniały, a nadto posiadały 40% wybarwienia. Świadek opisał zarazem w jaki sposób dokonywał kontroli, nie wykluczając również, że jabłka mogły być przez sprzedawcę należycie zapakowane i mogły przemieścić się w trasie lub przy ściąganiu kartonów w magazynie w R..
Sąd oparł się na zeznaniach ww. świadków w zakresie, w jakim dotyczyły stwierdzonych przez nich naocznie faktów, natomiast w ustaleniach faktycznych pominął oceny specjalistyczne zawarte w zeznaniach świadków i w raporcie sporządzonym przez K. S. na zlecenie pozwanego. Zdaniem Sądu dowód ten mógł stanowić co najwyżej dowód z dokumentu prywatnego, złożony celem poparcia stanowiska strony pozwanej co do nienależytego wykonania umowy przez powoda. Pomijając ten dowód przy ustaleniu stanu faktycznego Sąd miał również na względzie okoliczność, iż nie można było w sposób jednoznaczny stwierdzić czy poddane kontroli jabłka stanowiły jabłka wydane przez powoda w wykonaniu umowy łączącej go z pozwanym, albowiem z chwilą ich wydania przewoźnikowi powód utracił nad nimi władztwo, a co więcej, na pewnym etapie ich podróży władztwa tego nie posiadał również sam przewoźnik (w czasie, gdy wypakowane zostały na magazyn (...) w R.). Co więcej, w oparciu o zeznania świadków powoda, uznanych przez Sąd za wiarygodne, należało przyjąć, że jabłka na zdjęciach z kontroli nie stanowiły jabłek wydanych przez powoda w wykonaniu umowy sprzedaży łączącej go z pozwanym.
Celem wyjaśnienia spornych kwestii Sąd dopuścił także dowód z zeznań stron.
Zeznania powoda Sąd uznał za wiarygodne w całości, jako spójne i logiczne. Przedstawione przez powoda okoliczności nawiązania współpracy z pozwanym, przygotowania i załadunku towaru powoda korespondują z pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie, w tym z zeznaniami świadków i pozwanego. Sąd dał również wiarę powodowi w zakresie, w jakim stwierdził on, że wyszedł przed swoją posesję w momencie powrotu samochodu z jabłkami z R., że odmówił skontrolowania zwróconych jabłek, jak i co do tego, że nie był informowany o kontroli jabłek zleconej przez pozwanego. Tej ostatniej okoliczności pozwany nie wykazał.
Zeznania pozwanego natomiast Sąd uznał za wiarygodne tylko w tym zakresie, w jakim korespondują z pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie. Wskazanie pozwanego, że zawarł lub, że myślał, że zawiera umowę z W. M., bowiem to z nim umawiał się na odbiór towaru, pozostawały sprzeczne z zeznaniami świadka W. M., które Sąd – z przyczyn wskazanych powyżej – uznał za wiarygodne. Co więcej, okoliczności tych pozwany nie podnosił na żadnym wcześniejszym etapie postępowania, nie wskazując zarazem, że odstąpił od kontroli jabłek przed ich wysłaniem do R. z uwagi na zaufanie do osoby, która – czemu jednak ostatecznie nie przeczył – nie była stroną umowy. Co więcej, świadek W. M. wskazał, że już wcześniej wyzbył się całych zbiorów jabłek z tego sezonu, co wprost przeczy twierdzeniu pozwanego, że swoje jabłka oferował on pozwanemu podczas rozmowy telefonicznej, w odpowiedzi na ogłoszenie z dnia 26 marca 2019 r. Co za tym idzie pozwany nie mógł również dowiedzieć się, że nabywa towar od powoda dopiero na etapie jego załadunku, albowiem – jak wskazała świadek S. R. – sam powód wcześniej odbierał z siedziby G. F. etykiety, które miały być przyklejone na pudełka z jabłkami wydane przewoźnikowi, zaś sam pozwany na załadunku nie był obecny. Sąd nie dał również wiary pozwanemu, że zwrócony przez C. towar pochodził od powoda, gdyż pozwany nie brał udziału w jego odbiorze od powoda, w jego przewozie do R., w jego kontroli w R., ani w załadunku jabłek, które wróciły do P., na pojazd. Sporne jabłka w wykonaniu polecenia pozwanego zostały przez powoda wydane przewoźnikowi, który nawet nie był związany umowną z którąś ze stron umowy sprzedaży, a więc pozwany nie posiadał na nimi kontroli na żadnym etapie ich przewozu. Sąd nie dał także wiary pozwanemu który twierdził, że o kontroli jabłek, które wróciły z R., informował powoda i jego brata W. M.; pozwany prócz własnych zeznań na tę okoliczność nie zaoferował żadnego materiału dowodowego, zaś świadek W. M. zeznał wyłącznie, że pozwany przekazał mu informację, że nie może skontaktować się z bratem (powód przyznał, iż na pewnym etapie nie odbierał telefonu od pozwanego, bowiem pracował w sadzie i telefonu po prostu nie słyszał, jednak – po kontakcie ze strony rodziców, za pośrednictwem jego małżonki – nawiązał kontakt z pozwanym). Wreszcie Sąd nie dał wiary zeznaniom pozwanego, że towar powoda posiadał wady, gdyż wady towaru wydanego przez powoda nie zostały w trakcie procesu wykazane.
S ąd zważył co następuje:
Sąd uznał roszczenie powoda za zasadne w całości.
Otóż przedmiotem roszczenia powoda było żądanie zapłaty przez pozwanego kwoty 9 582,30 zł tytułem ceny sprzedaży towaru w postaci 20 280 kg jabłek. Sprzedaż towaru została udokumentowana wystawioną przez powoda na rzecz pozwanego w dniu 29 marca 2019 r. fakturą VAT nr (...) opiewającą na ww. kwotę, przy uwzględnieniu ceny jednostkowej w wysokości 0,45 zł netto za kilogram jabłek. Pozwany okoliczności wynikających z przedmiotowej faktury nie kwestionował.
Fakt zawarcia przez strony umowy sprzedaży był w zasadzie bezsporny. Bezsporna była także ilość i cena sprzedanego przez powoda pozwanemu towaru. Należy nadmienić, że zawarcie pomiędzy stronami było następstwem ogłoszenia zamieszonego przez pozwanego na portalu internetowym I..pl w dniu 26 marca 2019 r. (k.15), w którym pozwany wyraził chęć zakupu jabłek w ww. cenie, określając cechy jabłek. Powód, który prowadzi gospodarstwo sadownicze posiadał takie jabłka, wobec czego – za pośrednictwem swojego brata – wyraził zainteresowanie ww. ogłoszeniem, w wyniku czego doszło do nawiązania między stronami współpracy.
Powyższe okoliczności były między stronami bezsporne, mimo tego, że na dalszym etapie postępowania pozwany poddawał w wątpliwość związanie się umową z powodem (jak stwierdził, o tym, że nabywa jabłka od powoda dowiedział się dopiero na etapie załadowania jabłek, przy którym nota bene nie był obecny, a może – jak należy mniemać z jego zeznań – nawet później). Sąd nie miał jednak wątpliwości, że to między stronami doszło do zawarcia umowy sprzedaży i to w momencie, w którym pozwany – poinformowany przez W. M., że jego brat D. M. (1) zainteresowany jest ogłoszeniem pozwanego – zdecydował, że jabłka pochodzące od D. M. (1) winny być przygotowane do wydania. Do zawarcia umowy doszło więc wyniku wyrażenia woli jej zawarcia przez powoda (aczkolwiek za pośrednictwem W. M.), w odpowiedzi na ogłoszenie pozwanego z dnia 26 marca 2019 r., które precyzowało większość istotnych warunków przyszłej umowy (prócz ilości nabywanego towaru), po decyzji pozwanego co do nabycia jabłek.
Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie pozostawiał zatem wątpliwości, że stosunek prawny łączący strony, z którym powód wiązał swoje roszczenie, był umową sprzedaży w rozumieniu art. 535 k.c. Zgodnie z treścią tego przepisu, przez umowę sprzedaży sprzedawca zobowiązuje się przenieść na kupującego własność rzeczy i wydać mu rzecz, a kupujący zobowiązuje się rzecz odebrać i zapłacić sprzedawcy cenę.
Zawarta przez strony umowy została wykonana w części. Powód bowiem jako sprzedawca przeniósł na pozwanego, jako kupującego, własność zamówionych jabłek, wydał mu zakupiony towar, który pozwany odebrał (aczkolwiek nie osobiście, lecz za pośrednictwem innego podmiotu), lecz nie zapłacił ustalonej ceny sprzedaży. Tym samym pozwany nie wywiązał się ze swojego zobowiązania w pełnym zakresie.
Wskazać w tym miejscu należy, iż skuteczne zawarcie umowy sprzedaży nie jest zależne od faktu zapłaty całości ceny. Zapłata ceny, podobnie zresztą jak i wydanie rzeczy, jest jedynie zdarzeniem będącym przejawem wykonania umowy sprzedaży, w związku z czym nie ma wpływu na ocenę jej ważności (skuteczności). Umowa ta ma bowiem charakter umowy konsensualnej i o tym, czy doszło do jej zawarcia decyduje wyłącznie złożenie zgodnych oświadczeń woli stron. O ile strony inaczej nie postanowiły, własność rzeczy sprzedanej przechodzi na kupującego w wyniku samego zawarcia umowy, niezależnie od tego czy cena została uiszczona (art. 155 § 1 k.c. w zw. z art. 535 § 1 k.c.). Niewykonanie świadczenia wynikającego z umowy rodzi natomiast wyłącznie odpowiedzialność kontraktową strony stosunku obligacyjnego, pozostając bez wpływu na ważność i skuteczność samej umowy. Co za tym idzie, skoro strony zawarły ważną i skuteczną umowę sprzedaży, wobec wydania przez sprzedawcę jej przedmiotu, powodowi należała się zapłata ceny. Skoro natomiast wysokość roszczenia powoda była bezsporna między stronami i stanowiła iloczyn ilości wydanych jabłek oraz uzgodnionej ceny 0,45 zł za kilogram jabłek, to roszczenie powoda należało uznać za zasadne w całości.
Przedmiotem sporu były natomiast zarzuty pozwanego co do wad wydanego towaru i powołanie się przez niego na skorzystanie z wynikającego z przepisów o rękojmi za wady rzeczy uprawnienia do odstąpienia od umowy. Pozwany wywodził również, iż na skutek nienależytego wykonania umowy przez powoda poniósł szkodę w postaci kosztów transportu towaru z P. do R. i jego powrotu do Polski, którą z ostrożności procesowej przedstawiał do potrącenia z roszczeniem powoda o zapłatę ceny. Żadne jednak z zarzutów pozwanego nie okazały się zasadne w okolicznościach faktycznych niniejszej sprawy.
Argumenty pozwanego podniesione celem obrony przed roszczeniem powoda skupiały się na twierdzeniu o wadach wydanego przez powoda towaru, które zostały stwierdzone przez jego finalnego odbiorcę, nie będącego zarazem stroną umowy sprzedaży, a które zdaniem pozwanego potwierdziła przeprowadzona na jego zlecenie kontrola jakości towaru po tym, jak towar ten został zwrócony do magazynu pozwanego. Pozwany stał na stanowisku, iż w związku z wadami towaru skutecznie odstąpił od umowy łączącej go z powodem, dlatego nie tylko nie należy się powodowi zapłata ceny za sprzedany towar, ale powód powinien również pokryć koszty transportu towaru w obie strony, którymi pozwany został obciążony przez F.&K. w ramach odpowiedzialności kontraktowej za szkodę.
Stosownie do treści cytowanego art. 535 k.c., obowiązkiem sprzedawcy jest wydanie sprzedanej rzeczy, zaś obowiązkiem kupującego – jej odbiór. Jeżeli miejsce wydania rzeczy nie jest oznaczone ani nie wynika z właściwości zobowiązania, powinno ono nastąpić tam, gdzie w chwili zawarcia umowy sprzedawca miał zamieszkanie lub siedzibę (art. 454 § 1 k.c.). Dla kupującego oznacza to właściwie konieczność zjawienia się po odbiór towaru w siedzibie sprzedawcy. Przy wydaniu przedmiotu sprzedaży chodzi o umożliwienie kupującemu uzyskania bezpośredniego władztwa nad rzeczą. W niniejszej sprawie bezspornym było, że towar będący przedmiotem umowy sprzedany został wydany kupującemu i odebrany z siedziby sprzedawcy (powoda) przez kupującego. Wprawdzie odbioru nie dokonywał pozwany osobiście, lecz wskazany przez niego przewoźnik, niemniej skutki odbioru rzeczy przez przewoźnika wskazanego przez kupującego są identyczne jak w przypadku odbioru jej przez kupującego. Marginalnie bowiem wskazać należy, iż w niniejszej sprawie nie miał zatasowania przepis art. 544 k.c., albowiem sprzedawca (powód) nie miał obowiązku przesłania rzeczy w jakiekolwiek ustalone przez strony miejsce spełnienia świadczenia.
W sprawie bezspornym było, że towar sprzedany przez powoda został wydany pozwanemu. Zatem zgodnie z treścią art. 548 § 1 k.c., z chwilą wydania sprzedanej rzeczy przeszły na kupującego korzyści i ciężary związane z rzeczą oraz niebezpieczeństwo przypadkowej utraty lub uszkodzenia rzeczy. Art. 556 k.c. stanowi natomiast że sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego, jeżeli rzecz sprzedana ma wadę fizyczną lub prawną (rękojmia). Uprawnienie kupującego z tytułu rękojmi nie jest jednak nieograniczone. Przepisy Kodeksu cywilnego, a konkretnie jego art. 563 § 1 wskazuje kiedy następuje utrata uprawnień z tytułu rękojmi. Otóż przy sprzedaży między przedsiębiorcami kupujący traci uprawnienia z tytułu rękojmi, jeżeli nie zbadał rzeczy w czasie i w sposób przyjęty przy rzeczach tego rodzaju i nie zawiadomił niezwłocznie sprzedawcy o wadzie, a w przypadku gdy wada wyszła na jaw dopiero później - jeżeli nie zawiadomił sprzedawcy niezwłocznie po jej stwierdzeniu”. Wszystkie wskazane przesłanki muszą wystąpić łącznie. W niniejszej sprawie podkreślenia przy tym wymaga ten fragment powołanego przepisu, który stanowi, że utrata uprawnień z tytułu rękojmi następuje wówczas, gdy kupujący nie zbadał rzeczy w czasie i w sposób przyjęty przy rzeczach danego rodzaju.
Nie ulega wątpliwości, iż w niniejszej sprawie mamy do czynienia ze sprzedażą między przedsiębiorcami. Zatem zgodnie z dyspozycją art. 563 § 1 k.c., pozwany powinien był zbadać nabywany od powoda towar (jabłka) przy jego odbiorze, zanim zostały załadowane na samochód, zwłaszcza że posiadał wiedzę, że jabłka będą transportowane do R., że sam je dalej sprzedaje na rzecz innego podmiotu, który natomiast nabywał je celem dalszej sprzedaży na rzecz finalnego odbiorcy w R.. Warunkiem skorzystania przez kupującego w transakcjach między przedsiębiorcami z uprawnień wynikających z przepisów o rękojmi jest bowiem zachowanie przez kupującego wymaganych w danych okolicznościach aktów staranności. Pierwszym aktem staranności, o którym stanowi komentowany przepis, jest zbadanie rzeczy przy jej odbiorze. Drugim natomiast aktem staranności jest zawiadomienie sprzedawcy przez kupującego o wykryciu wady niezwłocznie po jej wykryciu. Co ważne, okoliczność, że rzecz zakupiona została nie dla "siebie", lecz dla innego podmiotu, nie może wpływać na ocenę dochowania aktów staranności, o których mowa w art. 563 § 2 k.c. Ustawa nakłada bowiem obowiązek zbadania rzeczy na kupującego, zaś jeżeli kupujący nie zbada rzeczy w sposób i w czasie przyjętym przy rzeczach danego rodzaju, a informację o wadach uzyskuje od osoby trzeciej, powinien liczyć się z możliwością powstania dla niego niekorzystnych skutków takiej sytuacji (tak: wyrok SN z dn. 23.03.2004 r. V CK 363/03 L.).
Pozwany w żadnym stopniu nie wykazał, by dokonał powyższych aktów staranności, a które otwierałyby przed nim możliwość skorzystania z instytucji rękojmi, na którą powoływał się w sprzeciwie. Świadkowie A. M., W. P. (2), S. R. oraz powód zgodnie zeznali, że ani pozwany, ani żadna inna osoba z ramienia pozwanego nie oglądali jabłek powoda przed ich wydaniem przewoźnikowi. Sam pozwany słuchany w charakterze strony zeznał, że praktycznie nigdy nie jeździ na załadunki do dostawców, jeśli współpracuje z kimś dłuższy czas. Tym samym powoływał się na zaufanie do brata powoda W. M.. Okres współpracy z kontrahentami, ich polecenie przez innego kontrahenta czy daleko nawet idące zaufanie do kontrahenta, zdaniem Sądu są bez znaczenia dla oceny czy kupujący dochował aktów staranności niezbędnych celem realizacji roszczeń i uprawnień z rękojmi. Jeśli kupujący od nich odstępuje, de facto rezygnuje z możliwości skorzystania z rękojmi. Skoro więc pozwany przy odbiorze towaru powoda nie zbadał jego jakości (co było bezsporne), utracił uprawnienia z tytułu rękojmi. Pozwany mógł to uczynić samodzielnie, mógł to zlecić swojemu pracownikowi, mógł zatrudnić inną osobę w tym celu. Oczywiście nie musiał przy tym dokonywać weryfikacji całych 20 ton jabłek, ale mógł jej dokonać wyrywkowo, stawiając się na posesji powoda w okresie pomiędzy 26 a 29 marca 2019 r. i weryfikując choćby organoleptycznie jabłka w chłodni powoda przed ich zapakowaniem do kartonów czy już po ich zapakowaniu. Nie musiał weryfikować wszystkich kartonów, lecz niektóre z nich, dowolnie wybrane. Nie musiał również posiadać wiedzy specjalistycznej w tym celu – mógł oglądać jabłka choćby pod kątem posiadania przez nie nakłóć szkodników czy odgnieceń. Nie można bowiem tracić z pola widzenia, że jabłka nie jechały – po wydaniu ich przewoźnikowi - do siedziby pozwanego, lecz w dalszą drogę do R., celem wydania ich podmiotowi, który nie był związany z pozwanym żadnym stosunkiem prawnym. Również przewoźnik nie działał na zlecenie pozwanego, lecz wskazany został przez jego kontrahenta. Sam pozwany nie uzyskiwał bezpośredniego władztwa nad towarem, lecz ten był przedmiotem przewozu, a następnie trafiał we władztwo innego podmiotu, który żadnym stosunkiem prawnym nie był związany ani z pozwanym, ani z powodem. I wreszcie, wydawany przewoźnikowi towar stanowił świeże artykuły żywnościowe, które nie tylko musiały być przewożone w specjalnych warunkach, ale które również – na skutek niewłaściwego obchodzenia się z nimi – mogły ulec łatwemu uszkodzeniu, a nawet zniszczeniu.
W okolicznościach faktycznych niniejszej sprawy nie można zatem pominać, że sprzedawca jest odpowiedzialny z tytułu rękojmi wyłącznie za wady fizyczne, które istniały w chwili przejścia niebezpieczeństwa na kupującego lub wynikły z przyczyny tkwiącej w rzeczy sprzedanej w tej samej chwili (art. 559 k.c.). Skoro kupujący nie zbadał rzeczy nie można stwierdzić, że wady, na które się powołuje istniały w rzeczy w chwili jej wydania kupującemu (tzn. wskazanemu przez niego przewoźnikowi), kiedy to na kupującego przechodzi niebezpieczeństwo przypadkowej utraty lub uszkodzenia rzeczy (art. 548 § 1 k.c.). Nie można również stwierdzić, iż wynikły one z przyczyny tkwiącej wówczas w rzeczy. Wady bowiem, na które powołuje się w niniejszej sprawie pozwany, tj. uszkodzenia skórki jabłek, jej ordzawienia, skazy, większość odgnieceń czy ślady po szkodnikach, powinny być zgłoszone przy odbiorze towaru, a na pewno nie później niż po zbadaniu konkretnej partii towaru przez pozwanego. Jak wskazywał świadek M. S., który co prawda nie występował w sprawie w charakterze biegłego, ale niewątpliwie posiadał wiedzę specjalistyczną, ślady po szkodnikach stwierdzone przez niego w trakcie kontroli okazanych mu jabłek powinny być takie same w chwili sortowania jabłek celem ich wydania kupującemu, zaś część odgnieceń jabłek mogła powstać nawet w czasie zbiorów. Świadek K. S. dodatkowo wskazała, że uszkodzenia jabłek widoczne na zdjęciach na pewno nie powstały w czasie samego transportu. W konsekwencji należy wnioskować, że wady, na które powoływał się pozwany, musiałyby istnieć na jabłkach już w chwili ich wydawania przez sprzedawcę przewoźnikowi. Pozwany jednak nie interesował się nabywanymi jabłkami ani przed ich nabyciem, ani też w chwili ich nabycia, lecz zlecił przeprowadzenie kontroli jakości jabłek dopiero po tym, jak towar, który w jego mniemaniu pochodził od powoda, wrócił do P. po tym jak transportowany był przez 2 208 km (odległość D. – (...) 104 km (dystans.org)) do Rumunii i z powrotem, po tym jak został rozładowany przez pracowników C. Romania do magazynu (...) w B., gdzie – jak zeznał świadek A. G. – przebywał około godziny (gdy to władztwa nad towarem nie posiadał ani powód, ani pozwany, ani F.&K., ani przewoźnik) i powtórnie został załadowany na samochód. Nie ma przy tym żadnych podstaw ku stwierdzeniu, że na pojazd został załadowany ten sam towar, który został z niego rozładowany, bo w tym czasie (aczkolwiek jest to tylko hipoteza) mogło dojść zarówno do podmienienia towaru w całości lub w części (C. R. – w związku z przednią współpracą z F.&K. dysponował pudełkami pozwanego, mógł również wydrukować naklejki analogiczne do tych naklejonych na pudełkach, w których jabłka wydał powód), podobnie jak towar mógł zostać podmieniony w czasie przewozu. Mimo, iż powyższe jest tylko hipotezą, niemniej podkreślić należy, iż sprzedawca z chwilą załadowania towaru na podstawiony przez pozwanego pojazd utracił nad nim władztwo i w związku z tym nie może odpowiadać za to co działo się z towarem od tego czasu, zwłaszcza że z woli pozwanego władztwa nad towarem nie posiadał również on sam.
W świetle więc powyższego zdaniem Sądu pozwany w żadnym zakresie – wbrew treści art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c. – nie wykazał, iż wady w nabytym towarze, na które się powołuje, istniały w nim w chwili wydania go przewoźnikowi lub wynikły później, ale z przyczyn tkwiących w towarze już w chwili załadunku. W tym zakresie – prócz złożonego raportu z kontroli, który nie wiadomo czy dotyczył jabłek będących przedmiotem umowy sprzedaży, co jednoznacznie zeznali świadkowie dokonujący kontroli – pozwany powołał się wyłącznie na informacje przekazane mu przez pracownika F.&K. oraz zdjęcia z kontroli jabłek w R., których zresztą nie złożył w trakcie postepowania. Niewątpliwie natomiast – jeśli kontrola w R. miałaby być rzetelna – zdjęcia te winny obrazować zarówno towar dostarczony przez przewoźnika (po jego wyładowaniu), jak i przebieg takiej kontroli. Nie sposób bowiem nie zauważyć, że jabłka przedstawione na zdjęciach z kontroli w P. są wysypane, zaś ich ułożenie w kartonach odbiega od tego ze zdjęć dołączonych do pozwu. Trudno więc Sądowi odnosić się do tego jak przebiegała kontrola w R. i co faktycznie działo się ze spornymi jabłkami od chwili ich wydania przewoźnikowi.
Co więcej, abstrahując od ustalonych przez Sąd okoliczności sporządzenia przez K. S. na zlecenie pozwanego raportu z kontroli jakości oraz od tego, że raport ten nie był dowodem z opinii biegłego w rozumieniu przepisów kodeksu postępowania cywilnego, a jedynie dowodem z dokumentu prywatnego, to nawet na jego podstawie nie można stwierdzić, że towar będący przedmiotem umowy sprzedaży był wadliwy. Jak wyżej wskazano, zarówno autorka raportu, jak i przeprowadzający kontrolę nie byli pewni, że kontrolowany towar pochodzi od powoda. Pozwany chcąc zatem wykazać w postępowaniu sądowym wady towaru powinien był złożyć wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego oraz przekazać mu materiał dowodowy do badania, choćby w postaci zdjęć towaru wypakowanego z pojazdu przewoźnika w C. R.. Tymczasem pozwany takich wniosków dowodowych nie złożył. Co więcej, pozwany – powołując się na wspomniany raport z kontroli – nie wykazał również, iż zawiadomił powoda o zleconej kontroli jabłek, w konsekwencji pozbawił go możliwości wypowiedzenia się czy kontrolowane jabłka pochodziły od niego. Skoro wcześniej mógł kontaktować się z powodem za pośrednictwem jego brata W. M., nie wiadomo dlaczego tego nie uczynił i tym razem.
W świetle więc powyższego w ocenie Sądu pozwany nie wykazał wad towaru zakupionego u powoda. Skoro powód odpowiadał wyłącznie za wady istniejące w rzeczy w chwili przejścia ryzyka na kupującego (art. 559 k.c.), a przejście ryzyka nastąpiło z chwilą przeniesienia posiadania (art. 548 k.c.), a zatem załadowania owoców do samochodu, to trudno w oparciu o materiał dowodowy zaoferowany przez pozwanego uznać, iż w chwili tej towar wydany przez powoda był wadliwy, co czyni korzystanie przez powoda z uprawnień z rękojmi za wady bezskutecznym.
Niezależnie o powyższego nawet jeśli wyłącznie hipotetycznie przyjąć, iż towar przekazany przez pozwanego do kontroli jakości M. S. stanowił przedmiot umowy sprzedaży łączącej strony, to zauważyć należy, że nawet bez przeprowadzania dowodu z opinii biegłego, a w oparciu wyłącznie o zeznania świadków dokonujących kontroli i sporządzających raport, należy dojść do wniosku, iż jabłka poddane kontroli były zgodne z umową sprzedaży łączącą strony. Otóż raport z kontroli jakości towaru sporządzony na zlecenie pozwanego odnosi się w szczególności do stwierdzenia czy towar poddany kontroli odpowiada właściwościom „klasy I według normy EU z rozporządzenia UE nr (...)”. Tymczasem zawarta pomiędzy stronami umowa nie daje podstaw ku stwierdzeniu, że zamówione przez pozwanego jabłka miały być klasy I według norm ww. rozporządzenia. Co za tym idzie, nie można stwierdzić, że powód dostarczył towar niespełniający warunków umowy.
Otóż umowa łącząca strony została zawarta przy uwzględnieniu cech towaru sprecyzowanych przez pozwanego w ogłoszeniu z dnia 26 marca 2019 r. Tak określone cechy jabłek stanowiły essentialia negotii łączącej strony umowy, bez względu na to jaka była treść umowy łączącej pozwanego z F.&K..
Tymczasem w ogłoszeniu zamieszczonym przez pozwanego na giełdzie igrit.pl nie zostało wskazane, że jabłka, które chciał nabyć pozwany, miały być klasy I wg norm ww. rozporządzenia. Zostało w nim wskazane wyłącznie, że „ /../ jabłka z kontroli na eksport czerwone, odmiany kal.70+, bez gradu, kolor 40%”. Zatem nawet, gdyby jabłka powoda nie były klasy I (co jednak nie zostało wykazane), pozwany nie mógłby czynić powodowi zarzutu, że powód nie wywiązał się z umowy nalezycie. Fakt bowiem, że jabłka miały być przeznaczone na eksport samo w sobie nie oznacza, że musiały być przeznaczone na export w ramach Unii Europejskiej. Mogły być również eksportowane do krajów spoza Unii, w których normy EU z rozporządzenia UE nr (...) nie obowiązują. Jak zeznała świadek K. S., kontrolowane jabłka były koloru czerwonego, czyli I.. Ich kaliber nie był mierzony, albowiem nie był reklamowany przez pozwanego, co nakazuje przyjąć, że był zgodny z kalibrem wskazanym w ogłoszeniu, tj. 70+. Jabłka nie posiadały również uszkodzeń gradowych. Tym samym badane jabłka spełniały warunki umowy, zgodnie z ogłoszeniem pozwanego, które stanowiło podstawę do jej zawarcia. Z zeznań świadka M. S. wynikało natomiast, że zdarzają się przypadki, że na export wysyłane są jabłka II klasy. Także kolor (wybarwienie) jabłek jest taki, jak wskazany w ogłoszeniu, tj. 40%+. Świadek M. S. wyjaśnił także co znaczy „jabłka z kontroli” wskazując, że są one z chłodni pozbawionej tlenu. Pozwany nie zarzucał powodowi, że jabłka nie pochodziły z chłodni pozbawionej tlenu, a wcześniejsza współpraca z bratem powoda, który jak zeznał, korzystał z chłodni powoda i do którego jabłek pozwany nie zgłaszał zastrzeżeń, nakazuje przyjąć, że chłodnia powoda spełnia wymagania pozwalające uznać, że jabłka były z kontroli zgodnie z umową. Co za tym więc idzie, nawet przyjmując, iż poddane kontroli w dniu 4 kwietnia 2019 r. jabłka pochodziły od powoda, nie sposób uznać, iż nie spełniały one cech towaru, które zgodnie z ogłoszeniem pozwanego miały być przedmiotem sprzedaży.
W świetle powyższego więc należało przyjąć, że ani wadliwość spornych jabłek, ani też nienależyte wykonanie umowy przez stronę powodową, nie została przez pozwanego wykazana. W konsekwencji więc bezskuteczne było oświadczenie pozwanego o odstąpieniu od umowy, które złożył powodowi w piśmie z dnia 8 kwietnia 2019 r.
Reasumując, roszczenie powoda o zapłatę kwoty 9 582,30 zł tytułem ceny sprzedaży należało uznać za zasadne i udowodnione, a co za tym idzie podlegające uwzględnieniu.
Marginalnie tylko wskazać należy, iż w rozpoznanej sprawie brak było również podstaw do uznania za skuteczne zarzutu potrącenia, zgłoszonego przez pozwanego z ostrożności procesowej. W okolicznościach spawy nie zostały bowiem wykazane przesłanki skuteczności potrącenia, zgodnie z art. 498 k.c., albowiem w tym celu koniecznym jest przede wszystkim wykazanie wymagalnej wierzytelności pozwanego nadającej się do potrącenia. Skoro pozwany nie wykazał wadliwości sprzedanego mu przez powoda towaru, a zarazem nienależytego wykonania umowy, nie może skutecznie twierdzić, iż w jego majątku powstała z tego tytułu szkoda w postaci kosztów transportu towaru zarówno do odbiorcy w Rumuni, jak i powrotnego. Zresztą należałoby ocenić czy w istocie koszty te pozostawały w związku przyczynowo – skutkowym z ewentualnym nienależytym wykonaniem umowy przez powoda.
O roszczeniu odsetkowym od kwoty składającej się na należność główną, a objętą fakturą VAT nr (...), Sąd orzekł na podstawie art. 7 ust. 1 ustawy z dnia 8 marca 2013 roku o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych, zgodnie z treścią żądania pozwu, przy uwzględnieniu daty wymagalności wskazanej w tej fakturze oraz tego, że łącząca strony umowa niewątpliwie stanowi transakcję handlową. Termin zapłaty należności minął w dniu 14 maja 2019 r., więc od następnego dnia powodowi należą się ww. odsetki.
Mając powyższe na uwadze Sąd orzekł jak w punkcie I sentencji wyroku w oparciu o wyżej cytowane przepisy i ustalenia.
O kosztach procesu orzeczono w pkt. II wyroku na podstawie art. 98 § 1 k.p.c., zgodnie z którym strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu). Na koszty strony powodowej, jako wygrywającej proces w całości, złożyła się opłata od pozwu w kwocie 300,00 zł, wynagrodzenie procesowego pełnomocnika powoda będącego radcą prawnym, ustalone stosownie do § 2 pkt 4 Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 r. w kwocie 1 800 zł oraz opłata skarbowa od dokumentu pełnomocnictwa w kwocie 17 zł. Łącznie koszty procesu poniesione przez powoda wyniosły 2 117 zł i kwotę tę Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda, orzekając w pkt. II sentencji wyroku.
Sędzia SR Małgorzata Różańska-Prus
Z/
1. (...).
2. (...).
Sygn. akt XVI GC 38/20
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 18 marca 2022 r.
Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy w W. XVI Wydział Gospodarczy
w składzie:
Przewodniczący: Sędzia SR Małgorzata Różańska-Prus
Protokolant: Barbara Traczyk
po rozpoznaniu w dniu 04 marca 2022 r. w W.
na rozprawie
sprawy z powództwa D. M. (1)
przeciwko K. H. (1)
o zapłatę kwoty 9 582,30 zł
I.
zasądza od pozwanego K. H. (1) na rzecz powoda D. M. (1) kwotę
9 582,30 zł (dziewięć tysięcy pięćset osiemdziesiąt dwa złote trzydzieści groszy) wraz
z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w transakcjach handlowych od dnia 15 maja 2019 r.
do dnia zapłaty;
II. zasądza od pozwanego K. H. (1) na rzecz powoda D. M. (1) kwotę 2 117 zł (dwa tysiące sto siedemnaście złotych) tytułem kosztów procesu, w tym kwotę 1 800 zł (jeden tysiąc osiemset złotych) tytułem kosztów zastępstwa procesowego.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy dla miasta stołecznego Warszawy w Warszawie
Data wytworzenia informacji: